W życie każdej z nas jest wpisane głębokie poczucie odpowiedzialności za odpowiedź dawaną Bogu, stały osobisty trud wzbogacania swojej świadomości: Kim jestem, co mówię o samej sobie? Co znaczy być karmelitanką? Czego Jezus pragnie osobiście ode mnie jako karmelitanki? Chodzi o stałą troskę o odpowiedź, jaką ze swej strony daję Bogu powołującemu mnie, odpowiedź będącą świadomym wyrazem mnie jako osoby.
Godność osoby wymaga DARU GODNEGO OSOBY. Godnego osoby, więc szczerego, prawdziwego, będącego świadomym wyrazem osoby. Godnego osoby, zatem głęboko przemodlonego, przemyślanego i rozpieczętowanego, nie tylko na poziomie serca i uczuć, ale i umysłu. Godnego osoby, więc – wytrwale pogłębianego przez OSOBĘ od strony nauki-wiedzy i konsekwentnie realizowanego w praktyce życia przez stawanie po stronie rozeznanych wartości.
Natura osoby ludzkiej jest intelektualna, dlatego potrzebuje udoskonalenia poprzez mądrość, która z łagodnością pociąga umysł człowieka do prawdy i dobra (por. K. Wojtyła, Wstęp ogólny do dokumentów soborowych: U podstaw odnowy).
Godność karmelitanki wymaga, aby karmelitanka działała ze świadomego wyboru, poruszona od wewnątrz poprzez głębokie przekonanie o wartościach.
Każda z nas szuka tego udoskonalenia poprzez mądrość, która z łagodnością pociąga umysł do wartości. Wartości, jaką stanowi – milczenie, modlitwa, praca w samotności.
Współczesny zalew informacji, różnorodnych sposobów myślenia, teorii, prądów nauki, przesłania wewnętrzne spojrzenie człowieka, który zaczyna wszystko podważać i traci odwagę w obliczu wielkich pytań o Boga, o sens życia, śmierć, wieczność.
Relatywizm zdaje się być jedyną postawą godną współczesności a nawet ustanawiany jest rodzaj dyktatury relatywizmu, która nie uznaje niczego za pewnik, a jedynym miernikiem ustanawia własne ja i jego zachcianki (kard. Joseph Ratzinger, Homilia na rozpoczęcie konklawe, 18.04.2005 r.).
Dlatego staramy się budzić w naszej wspólnocie odwagę pytań metafizycznych, odwagę wielkich pytań. Mamy świadomość, że im więcej osób w naszej, wspólnocie straci odwagę wielkich pytań, tym głębszy relatywizm ogarnie wspólnotę. Wobec wyzwań naszej epoki uważamy za bardzo ważne uzupełnienie, czy też pogłębienie, formacji filozoficznej, szczególnie studium antropologii chrześcijańskiej. Podjęcie przesłania encykliki Jana Pawła II Fides et ratio wydaje się być niezbędne wobec niebezpieczeństwa zubożenia transcendentnego wymiaru osoby.
Wiara i powołanie są DAREM BOGA, ale wymagają naszej świadomej postawy, trudu poszukiwań, określania wartości, wybierania tego, co tym wartościom służy.
Chcemy nieustannie wzbogacać świadomość naszego miejsca i naszej odpowiedzialności w Kościele. W ten sposób odnawiamy naszą karmelitańską tożsamość wobec wyzwań nowych czasów. Jest to pasjonująca przygoda.