Uwierzył człowiek słowu, które powiedział mu Jezus i wyruszył.
(J 4, 50)
poreuomaj – przeprowadzić, przenieść,
kontynuować podróż,
odejść z tego świata,
iść za kimś, stać się jego zwolennikiem,
wieść, układać swoje życie
Ojciec szukający ratunku dla swojego umierającego syna przychodzi do Jezusa. Prosi z wiarą:
Panie, przyjdź!
(J 4, 49)
Ufa, że przyprowadzi Go do umierającego dziecka i je ocali.
Jezus odpowiada inaczej. Odsyła go z powrotem ze Słowem:
Idź, syn twój żyje.
(1J 4, 50)
To mogła być pewna próba, w której odsłoni się jakość wiary – czy proszący będzie pewny otrzymanego daru, choć go jeszcze nie widzi? Czy wyruszy za Słowem i zgodzi się na działanie Boga tak, jak On chce?
Wiara jest zdolnością do wędrowania, wyruszenia w drogę za Słowem Jezusa, za obietnicą, której możemy się uchwycić jak podanej dłoni przyjaciela, i pójść tam, dokąd nas pociąga i prowadzi. Często inaczej, niż byśmy się spodziewali. Wyruszenie w drogę uruchamia moc Słowa w naszym życiu – kiedy idziemy za nim, staje się dla nas żywe i działające (Hbr 4, 12). Wypełnia się ponad miarę w czasie, który Bóg przewidział. Owocuje i rośnie jak ziarno w żyznej glebie, i pomnaża się – uwierzył on i cały jego dom (J 4, 54).
Prawdziwą pieśń o wierze mamy w liście do Hebrajczyków: tam wędrowanie oznacza przynależność do Boga i tej ojczyzny, którą On przygotowuje (Hbr 11, 15). Jest objawianiem Boga, który przeprowadza przez doświadczenia, abyśmy mogli przyjąć Jego świętość (Hbr 12, 10).