ŹRÓDŁO

Jezus zmęczony wędrowaniem siedział tak przy źródle.
(J 4, 6)
kopiao – pracować aż do znużenia, mozolić się,
być zmęczonym, wyczerpanym
z powodu trudu, ciężaru bądź żalu
pege – fontanna, źródło,
studnia zasilana przez źródło
Jezus ma w sobie źródło, jest nim relacja z Ojcem i Duchem. Wyrusza na spotkanie człowieka i trudzi się, by go spotkać, ponieważ chce go nasycić tą relacją, chce odbudować jego więź z Bogiem.
Trzeba było mu przejść przez Samarię, aby spotkać Samarytankę.
Jeżeli chcemy naprawdę kogoś spotkać, trzeba przemierzyć krainę tej osoby, wejść w jej sytuację życiową, utrudzić się tym. Tylko w ten sposób można zbudować życiodajną relację z tą konkretną osobą.
W rozmowie z Jezusem odsłaniają się pragnienia i pytania Samarytanki, i tajemnica jej serca – tęsknota za relacją. Odkrywa, że relacje są istotą cierpienia, jak i możliwego uszczęśliwienia. Jezus delikatnie ją prowadzi, wychodzi naprzeciw i pomaga odkryć, że On jest dla niej źródłem:
Ja jestem, mówiący ci.
(J 4, 26)
Nasycona spotkaniem z Nim, porzuciła swoje naczynie na wodę i pozwoliła, aby ta obfitość rozlała się wokół – pobiegła do miasta i mówiła wszystkim o swoim doświadczeniu. Sprowadziła do Niego innych, którzy rozpoznali w Nim
zbawiciela świata.
(J 4, 42)
Nasycone serce kobiety było znakiem zbawienia. Jej otwartość, śmiałość i wewnętrzna siła dały wiarygodność jej słowom, przyciągając innych do Jezusa.
Prosili Go, aby u nich zamieszkał
(J 4, 40)
Jezus wyjaśnia uczniom tajemnicę zbawienia: wyście się nie natrudzili, a widzicie owoce. Cieszcie się nimi. Uczestniczycie w czymś, co was przerasta. To dzieło Ojca. (J 4, 34-38)
Duch i Oblubienica mówią: Przychodź! I słyszący niech powie: Przychodź! I pragnący niech przychodzi, chcący niech weźmie wodę życia darmo.
(Ap 22, 17)